Świece, suche liście, kadzidło, obrazy nagrobków, trumien, ziarna maku, gorczycy i soczewicy – wykorzystanie wymienionych rekwizytów podczas przedstawienia odgrywanego z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości budzi sporo kontrowersji. Dlaczego sceneria wprost z II części Mickiewiczowskich „Dziadów” stała się motywem przewodnim dnia, w którym tak bardzo akcentuje się radość z odzyskania wolności? Nastrój grozy i tajemniczości, jak również uczestniczenie w misterium metaforycznego przywoływania dusz polskich patriotów bardzo silnie działa jednak na emocje widza, który nie tylko przypomina sobie urywki znanej mu historii, także doznaje prawdziwego katharsis, interpretując osobiste wyznania bohaterów.
Świece, suche liście, kadzidło, obrazy nagrobków, trumien, ziarna maku, gorczycy i soczewicy – wykorzystanie wymienionych rekwizytów podczas przedstawienia odgrywanego z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości budzi sporo kontrowersji. Dlaczego sceneria wprost z II części Mickiewiczowskich „Dziadów” stała się motywem przewodnim dnia, w którym tak bardzo akcentuje się radość z odzyskania wolności? Nastrój grozy i tajemniczości, jak również uczestniczenie w misterium metaforycznego przywoływania dusz polskich patriotów bardzo silnie działa jednak na emocje widza, który nie tylko przypomina sobie urywki znanej mu historii, także doznaje prawdziwego katharsis, interpretując osobiste wyznania bohaterów.
„Są dziwy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom”
„Dziady” Adama Mickiewicza uznawane są za jedną z trudniejszych lektur omawianych na lekcjach języka polskiego. Fakt ten nie powinien dziwić, uczeń, głęboko zakotwiczony w cywilizację obrazkową, musi bowiem zmierzyć się z ciężkością gatunkową dramatu romantycznego. Ów ciężar potęguje dodatkowo tradycja stawiania arcydzieł romantycznych na monumentalnych piedestałach.Wobec takiego podejścia do tematu siódmoklasista jest bezsilny – musi zachwycać się tym, co go nie zachwyca, co go nuży, czego nie rozumie.
Aby ułatwić uczniom szkoły podstawowej odbiór Mickiewiczowskiego arcydzieła pani Zuzanna Krótki – opiekun Zespołu Teatralnego „Cudowisko”, zdecydowała się przygotować młodych aktorów do wystawienia dramatu. Nauczycielka bardzo długo zastanawiała się nad formą oraz okolicznościami odegrania sztuki. Podczas omawiania „Syzyfowych prac” Stefana Żeromskiego uświadomiła jednak sobie, że martyrologię oraz niezłomność narodu polskiego uczniowie rozpatrują w kategoriach „cudu”. Szekspirowskie motto „Są dziwy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom” skłoniło ją zatem do włączenia treści narodowowyzwoleńczych do spektaklu, który prymarnie miał być tylko adaptacją Mickiewiczowskich „Dziadów”.
Misterium przywoływania dusz polskich patriotów
W przedstawieniu zachowana została koncepcja prasłowiańskiego obrzędu – Guślarz przewodnik i mistrz ceremonii za pomocą czynności formuł magicznych zaprasza dusze zmarłych. Zrezygnowano jednak z koncepcji gradacji duchów (tj. lekkie, ciężkie, pośrednie) na rzecz pokazania ich zgodnie z historyczną chronologią. Tak więc na scenie kolejno pojawiają się: Hugo Kołłątaj, Tadeusz Kościuszko, Emilia Plater, bohaterowie powstania styczniowego, zesłańcy świętujący wigilię na Syberii , matka opłakująca zmarłego syna oraz żołnierze biorący udział w I wojnie światowej. Każda postać przekazuje widzom pewną naukę, która powtarzana jest przez tłum wieśniaków.
Po zakończeniu obrzędu, kiedy to otwierane są drzwi kaplicy i słychać pianie koguta przybywa jeszcze jednak postać. Nie jest to jednak, jak można by się spodziewać, milczący i tajemniczy Upiór z II części „Dziadów”, tylko śmiertelnie zakochany w pasterce żołnierz, zwiastujący koniec wojny. Z jego niezwykle wzruszającego monologu dowiadujemy się, że musi odejść w ciemność, zostawiając ukochanej niepodległą Polskę – jedyny i największy dar, jaki może złożyć.
Wyjątkowy spektakl, wyjątkowi aktorzy!
Spektakl odegrany został dwa razy – pierwszy raz w szkole dla uczniów klas 1-4, drugi dla klas 5-8 i gimnazjum.
Ogromne brawa należą się całemu zespołowi aktorskiemu przygotowanemu przez panią Danutę Niziołek oraz panią Zuzannę Krótki, liczącemu aż 29 osób. Uczniowie wręcz perfekcyjnie wcielili się w swoje role. Czarowali widzów, grali na ich emocjach, wzruszali. Na deskach sceny nie rozgrywało się ludowe przedstawienie, tylko magiczne misterium. Chór rzeczywiście był chórem, a Guślarz z dostojnym wzruszeniem przywoływał widma. Pełen dumy i młodzieńczego animuszu Tadeusz Kościuszko, rozżalona, przeżywająca ogromne cierpienia matka żołnierza, dostojna, pełna elegancji Emilia Plater czy pełen patosu Hugo Kołłątaj – to tylko niektóre przykłady wręcz idealnych kreacji aktorskich. Nawet aktorzy, którzy odgrywali tak zwane role poboczne mieli w sobie to „coś”.
Szczególny, pełen grozy i tajemniczości nastrój, powiązany oczywiście z tematyką sztuki został osiągnięty dzięki dekoracji stworzonej własnoręcznie przez panią Alinę Zalewską-Adamczyk. Nauczycielka przygotowała niezwykle malownicze, sceniczne horyzonty wzorowane na XIX-wiecznej tradycji teatralnej. Zarys kaplicy, przestrzenne nagrobki (rodem z horroru), skrzypiące, suche liście bardzo silnie oddziaływały na uczucia i emocje młodego widza.
Ocena spektaklu
Celem spektaklu pt. „Będzie jeszcze Polska” było włączenie młodych widzów w niezwykły obrzęd, tajemniczy rytuał, w którym żywi nawiązują kontakt ze zmarłymi patriotami, świat realny przenika się i zespala z nadzmysłowym, tworzącym universum przebogate w emocje i znaczenia. To ryzykowne założenie przyjęte w opisywanej sztuce wcale nie było „na wyrost”. Spektakl okazał się szalenie sugestywny, o wielkiej urodzie plastycznej i muzycznej, aktorsko bardzo wyrazisty i zdyscyplinowany.
Zuzanna Krótki
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób włączyły się w przygotowanie spektaklu, przede wszystkim:
• Uczniom (młodym aktorom i muzykom), którzy perfekcyjnie odegrali swoje role i byli obecni na wszystkich próbach – praca z Wami to prawdziwa przyjemność,
• Rodzicom, którzy przygotowali młodych aktorów, uszyli dla nich stroje oraz cierpliwie dowozili na wszystkie próby,
• Uczniom, którzy pomogli nam w obsłudze sprzętu nagłaśniającego,
• Wszystkim osobom, które udostępniły nam rekwizyty i pomoce.
Zuzanna Krótki, Danuta Niziołek, Alina Zalewska-Adamczyk
Więcej zdjęć znajduje się w galerii.